Staram się nie podążać za trendami- zarówno urodowymi, jak i modowymi. Lubię po prostu te rzeczy, które się u mnie sprawdziły i w których wyglądam po prostu dobrze. Od jakiegoś czasu ogromną popularnością cieszył się podkład Catrice HD Liquid Coverage. I ja, która tak bardzo wystrzega się wszelkich trendów i nie ulega wpływom innych osób, zaczęłam się z co raz większym zainteresowaniem przyglądać temu produktowi. Jesteście ciekawi jak się u mnie sprawdził? Zapraszam na recenzję.
Zalety i wady
Jak wiecie, każdy produkt ma swoje zalety i wady. Tak samo jest z płynnym podkładem Catrice HD. Zacznę od zalet, bo jak dla mnie jest ich całkiem sporo. Przede wszystkim podkład bardzo fajnie stapia się z cerą, nie uwydatnia (na mojej cerze) suchych skórek i zmarszczek mimicznych. Kolejnym plusem jest zdecydowanie jego krycie. Dodatkowo podkład jest niezwykle trwały! Spokojnie wytrzymuje cały dzień na twarzy, bez poprawek w ciągu dnia.
Teraz przejdźmy do minusów. Głównym zarzutem w kierunku tego produktu jest to, że niemiłosiernie oksyduje. Niestety gama kolorystyczna jest bardzo uboga- są tylko 4 kolory. Ogółem mogę powiedzieć, że podkład jest naprawdę bardzo dobrym produktem i cieszę się, że ten jeden raz uległam opiniom innych.